W
każdej rodzinie są jakieś tajemnice. W „Ognistych skrzydłach”
nie jest inaczej. Otóż ojciec głównej bohaterki ukrywa przed nią
prawdę o miejscu pobytu jej matki i brata. Jednak najistotniejsze
jest to, że zataja przed nią również informacje jej przeznaczeniu
i dziedzictwie rodzinnym.
źródło |
W
powieści poznajemy Victorię, która żyje jak każda zwykła
studentka. Nie podejrzewa, że jej życie z dnia na dzień przestanie
być takie samo. Na
początku uważa, że jej życie ma większe znaczenie dzięki
wsparciu ze strony najlepszego przyjaciela Mateusza. Wszystko się
zmienia, gdy spotyka Rogera, który jest tajemniczy, bardzo arogancki
i zadufany w sobie.
Umawia się z nim na spotkanie w
miejscowym klubie, dokonuje szokującego odkrycia,które jak się
okazuje dotyczy jej samej.
Podczas spotkania z Rogerem i Matim,
zostaje porwana przez potwory, które budzą w niej przerażenie,
jest zdana na samą siebie w ich mrocznym świecie. Los, choć
ostatnio mało jej przychylny daje jej kolejną szanse na zmianę
biegu wydarzeń.
Czy Viktoria ucieknie przed własnym
przeznaczeniem?
Czy
Viktoria poradzi sobie z nową sytuacją?
"-A
widzisz, zawsze musi być ten pierwszy raz i kiedyś musiało mi się
udać dotrzeć na jakieś zajęcia. -Zawsze jesteś taki
zarozumiały?(..) -A taki jestem?- chłopak spojrzał na nią
niemalże zszokowany. Po jego minie wywnioskowałam, że mówi
całkowicie serio i ani trochę nie uważa się za zarozumiałego."
„Ogniste
skrzydła” to debiutancka powieść Karoliny Wojtaszek, która
stworzyła ciekawą książkę paranormal w polskim wydaniu. W
pierwszym tomie serii zapewniła bohaterce wiele przygód.
Fabuła
„Ognistych skrzydeł” nie jest skomplikowana, co daje możliwość
rozluźnienia się w czasie lektury. Ma w sobie dawkę humoru w
wypowiedziach przede wszystkim Rogera. Na
pochwałę również zasługują Izabela Surdykowska-Jurek i
Magdalena Muszyńska, które zaprojektowały okładkę przyciągającą
uwagę
Jednak
mimo tego książka ma też kilka minusów, o których muszę
napisać, ponieważ dawno nie marudziłam w recenzji o wadach
powieści, takich jak błędy w wydruku przy wypowiedzi bohaterki np.
po wypowiedzi Viktorii jest : - powiedziałem. W czasie pobytu
dziewczyny w mrocznej krainie, z której są potwory, poznajemy
tajemniczego mężczyznę w celi obok, którego główna bohaterka,
gdy zostaje uratowana, każe wypuścić Rogerowi, lecz potem nie ma o
nim w całej powieści ani słowa. W czasie lektury, gdzieś w
połowie książki zaczęłam być zmęczona, tym całym wątkiem
walczących o dziewczynę chłopaków, który ciągnął się bez
końca, aż na ostatnich kartach powieści znikł i znów przyjemnie
się czytało. Jestem ciekawa co będzie dalej.
Za
możliwość przeczytania powieści dziękuję samej autorce –
Karolinie Wojtaszek.
Ja propozycję właśnie zaczęłam czytać... :D
OdpowiedzUsuń