„Elena. Burzliwe lato” to
kontynuacja młodzieżowej powieści Nele Neuhaus „Elena. Wygrać z
losem”. Książka ta została wydana nakładem wydawnictwa Media
Rodzina całkiem niedawno.
W poprzednim tomie rodzice Eleny
przejeli po jej dziadku spory dług, który musieli spłacać w
ratach. Związek głównej bohaterki i jej ukochanego napotyka na
wiele przeszkód z powodu kłótni między ich rodzinami. Drugi tom
powieści opisuje dalsze losy ich młodzieńczej miłości. Wiele
spraw się zmienia. Na przykład Fritzi, ukochany koń dziewczyny,
jest zdrowy i bierze udział w zawodach jeździeckich. Z tego powodu
Elena rzadziej spotyka się z Timem, gdyż wcześniej trening
Fritziego był pretekstem do potajemnych, popołudniowych randek na
łące. W szkole Elenie na złość robi znienawidzona przez nią
koleżanka z klasy, która kiedyś zrobiła sobie zdjęcia z Timem i
teraz się nimi wszystkim chwali. Dodatkowo ktoś potem z ukrycia
pstryka fotkę naszej parze zakochanych i wrzuca ją na portal
społecznościowy, gdzie pojawiają się szydzące komentarze.
Powstaje bardzo szybko grupa w sieci, gdzie nasza bohaterka jest
wyśmiewana. Jej przyjaciółka, Melike, postanowiła odegrać się
na ich znienawidzonej koleżance ze szkoły i w tym celu tworzy
odwetową grupę na portalu. Zemsta się udaje i przez to Ariane nie
pojawia się długo w szkole z powodu wstydu.
Podczas wakacji, na zawodach
jeździeckich brat dziewczyny prawie wpada pod ciężarówkę przez
własną nieuwagę. W samą porę ratuje go Tim. Czy ten czyn
zakończy konflikt między rodzinami i nastolatkowie nie będą
musieli ukrywać swojego związku?
Tego dowiecie się po lekturze!
W tej książce język i styl są bez
zarzutu, tak jak w poprzednich powieściach Nele Neuhaus. Tempo
akcji jest odpowiednie. W trakcie czytania co jakiś czas dzieje się
coś nowego, co nie pozwala oderwać się od lektury. Gorąco
polecam!!
Za książkę serdecznie
dziękuję Wydawnictwu Media Rodzina.
Tytuł: „Elena. Burzliwe
lato”
Autor: Nele Neuhaus
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 272
Gatunek: Powieść
młodzieżowa
Ah, trochę nie mój temat, ale myślę, że na prezent pozycja jak najbardziej
OdpowiedzUsuńPamietam część pierwszą, ale strasznie obyczajowa powieść... Nie dla mnie ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń