Republika Południowej Afryki to
państwo, które większość z nas zna głównie z telewizji,
różnych stron internetowych i ze szkoły. Osobiście też tam
jeszcze nie byłam, ale może kiedyś będę miała okazję. Teraz
już wiem, że chcę zacząć zwiedzać świat.
Podstawowe informacje o RPA znajdziemy
chociażby na Wikipedii. Zacytuję teraz kilka fragmentów z tego
źródła: „w 1910 utworzono dominium brytyjskie Związek
Południowej Afryki, przekształcony w 1961 w republikę.
Do lat 1990-1993 w RPA obowiązywał rasistowski system społeczny
rządów białej mniejszości (apartheid). Od wolnych wyborów
w 1994, władzę sprawuje Afrykański Kongres Narodowy.
Mimo niepokojów społecznych, RPA pozostaje największą gospodarką
na kontynencie i piątą pod względem wielkości na południowej
półkuli”.
Nelson Mandela, który w 1994 roku
został pierwszym czarnoskórym prezydentem RPA, jest najbardziej
kojarzony z tym krajem. Łukasz Orbitowski zapewne nie tylko z tego
powodu postanowił napisać książkę o tym państwie. Do tej pory
był znany ze swoich współczesnych horrorów. Zadebiutował w 2001
roku w miesięczniku "Science Fiction". Jest publicystą
oraz autorem wielu opowiadań opublikowanych w pismach i antologiach.
''Zapiski Nosorożca'' to dziennik
połączony z opowieściami o RPA czyli tajemniczym czarnym lądzie.
Wiemy o tym kraju bardzo niewiele. Zainteresowani mają okazję
poznać ten kraj bliżej bez wyruszania w daleką podróż. Wystarczy
tylko kanapa, herbata lub kawa i wspomniana książka w dłoni.
Autor przeplata ze sobą, rozdział po
rozdziale, opowiadania afrykańskie z opisem dzień po dniu wydarzeń,
które miały miejsce w ciągu trzech tygodni pobytu w Afryce.
Opowiadania ciekawią i zachęcają do
ich poznania już samymi tytułami, a to jest plus, bowiem tytuł
jest swego rodzaju zapowiedzią całej reszty następującej właśnie
po nim. Notatki z podróży zawierają gąszcz przemyśleń o życiu
w RPA. Pozwalają oczami wyobraźni zobaczyć ten kraj dzięki
świetnym opisom autora. Ktoś jest chętny na małą wyprawę do
RPA? Jeśli tak, to „Zapiski Nosorożca” w dłoń i do dzieła!