S.C Stephens "Bezmyślna"...Debiut na, który mimo wszystko wzięłam poprawkę przy ocenie ze względu na zamysł autorki.
Powieść
„Bezmyślna” autorstwa S.C Stephens to pierwsza część
wchodzącej na polski rynek trylogii. Potem ukażą się dwie
pozostałe części z tej serii: "Swobodna" oraz
"Niepokorna".
Na
okładce są zacytowane przeróżne opinie pierwszych czytelników.
Widać dzięki temu, że ta lektura wzbudza ogromne emocje. Niektórzy
ją pokochają, inni wręcz przeciwnie. A teraz napiszę kilka słów
o
samej fabule.
Kiera
Allen i Denny Harris są głównymi bohaterami tej książki.
Stanowią parę idealną w każdym calu. Zakochani, młodzi, bardzo
szczęśliwi, bowiem właśnie nastał czas na ich wspólne życie
tylko we dwoje z dala od rodzin. To wszystko ma umożliwić nowa
pracy Denny'ego. Dostał się na staż w Seattle, o którym marzył i
ma pracować dla firmy, która jest jedną z najlepszych agencji
reklamowych na świecie. Kiera, która świata poza nim nie widzi,
przenosi się z Uniwersytetu Ohio na Uniwersytet Waszyngtoński i
razem wyjeżdżają na drugi koniec Stanów. Mają zamieszkać u
przyjaciela Denny'ego z dawnych lat, który jest lokalną gwiazdą
rocka.
Kellan
Kyle nie tylko robi furorę w muzycznym świecie, ale okazuje się
też bardzo przystojny. Robi niesamowite wrażenie na naszej
bohaterce, która uważa go za najpiękniejszego mężczyznę i
ucieleśnienie seksu. Początkowo jednak na pierwszym miejscu stawia
swojego chłopaka. Kiera już pierwszego dnia po przyjeździe do
miasta dostaje pracę w barze, w którym co noc występuje jej nowy
współokator wraz ze swoją kapelą. Wszystko jest idealne do
czasu,kiedy jej partner życiowy na przynajmniej dwa miesiące musi
wyjechać w podróż służbową. Młodziutka Kiera jest przerażona,
ponieważ do tej pory najdłużej rozstawali się maksymalnie na
kilka godzin. Denny wyjeżdża i na początku dzwoni codziennie, lecz
potem coraz rzadziej, a z pomocą osamotnionej dziewczynie przychodzi
Kellan. Od tej pory życie wszystkich bohaterów gwałtownie ulega
zmianie. Denny wraca, lecz nic już nie jest takie samo.
Z
początku myślałam, że to będzie romansidło jakich wiele i byłam
lekko tym zdenerwowana, bowiem powieść ma 670 stron. Chciałam,
żeby powieść miała odpowiednie tempo i nie była bardzo nudna, co
akurat się udało. Jak się łatwo domyślić - jest to oczywiście
opowieść o miłosnym trójkącie, pikantna i emocjonująca.
Znajdziemy tu również odrobinę erotyzmu, a także zgłębimy
psychikę opisanych postaci pełną rozterek i kłamstw. Tytuł
słusznie sugeruje, że główna bohaterka jest bezmyślna. Wiem,
jest to drażniące, jednak jest to zamysłem tej powieści, więc
potraktowałam to łagodniej. Życie dziewczyny kręci się tylko i
wyłącznie wokół szkoły, pożądania, pracy i seksu. Jej
bezmyślność rani dwóch sympatycznych facetów. Dodatkowo stwarza
pozory niewinnej, bo na zawołanie wręcz płonie rumieńcem za
każdym razem, gdy ktoś powie niekulturalnie. Sama nie potrafi
zorganizować sobie wolnego czasu. Podczas lektury ma się ochotę
główną bohaterkę przywołać natychmiast do porządku. Mnie po
kilku rozdziałach zaczęło jej zachowanie poważnie denerwować lub
wywoływało pusty śmiech. Bohaterka gubi się w swoich uczuciach i
kłamstwach. Denny i Kellan oboje mają jej coś do zaoferowania, a
ona niczym nastolatka nie potrafi się zdecydować. Bardzo często
zmienia zdanie i trzeba być niesamowicie skupionym, aby się nie
pogubić. W jej życiu panuje potworny chaos. Jej bezmyślność w
końcu skutkuje tragicznym wydarzeniem... Co się dzieje dalej, to
już możecie sprawdzić sami, jeżeli zdecydujecie się na lekturę
tej powieści. Zakochani w niej mężczyźni wydają się być trochę
sztuczni, bo są niekiedy za bardzo perfekcyjni. Jednak mamy też
kilka postaci drugoplanowych, które są ciekawe. Okładka jest
ładna, a duża objętość książki jak dla mnie jest plusem. Jest
to powieść debiutancka, którą mimo wszystko oceniam pozytywnie.
Jestem też ciekawa kolejnych części, bowiem mam nadzieję, że
pisarka się w nich rozkręci.