Przejdź do głównej zawartości

Opowieść o ludzkiej dobroci, czyli Cecilia Ahern "Sto imion"

Cecilia Ahern to pisarka, która mimo młodego wieku, zdobyła uznanie czytelników na całym świecie. Z pewnością najbardziej znaną jej powieścią jest „P.S. Kocham Cię”, które doczekało się nie tylko kilkudziesięciu tłumaczeń, ale też adaptacji kinowej. Charakterystyczną cechą powieści Ahern jest ich pozytywne przesłanie i przekonanie, że warto wierzyć w ludzi do końca. Podobnie jest w przypadku książki „Sto imion”.

Sto imion


Katherine Logan, którą wszyscy zwą Kitty, jest dziennikarką telewizyjną, lecz udziela się również w czasopiśmie „Etcetera”. Pewnego dnia oskarża o przestępstwo mężczyznę, o którym kręci materiał. Okazuje się jednak, że posądzony przez nią człowiek jest niewinny. Nagle sprawy przyjmują niepokojący obrót. Jest pozew, potem sprawa w sądzie, następnie wyrok. Pojawiają się problemy w pracy, ktoś oszpeca farbą drzwi wejściowe do mieszkania, ludzie przestają ufać głównej bohaterce.. Jedynie jej przyjaciółka i szefowa, Constance, nadal w nią wierzy. Ta niezwykła, mądra i spostrzegawcza kobieta wraz ze swoim mężem prowadzi niezależne „Ecetera” . Okazuje się, że jest poważnie chora. Tuż przed swoją śmiercią wyjawia Kitty sekret o liście, na której znajdują się tytułowe imiona. Zdradza jej miejsce ukrycia spisu, ale przegrywa z czasem i przez to informacje, co to za ludzie i w jakim celu zanotowane są te wszystkie nazwiska, zabiera ze sobą do grobu.

Kitty zostaje bez pracy, bez przyjaciół, w zamian ma tylko listę stu imion od Constance, a żadne z nich nie brzmi znajomo. Udaje jej się przekonać nowego szefa, że artykuł, który planowała jej przyjaciółka, powinien zostać napisany i być umieszczony w numerze wspomnieniowym o szefowej. Tylko dzięki wstawiennictwu męża Constance, Kitty dostaje zadanie napisanie tego tekstu. Pełna entuzjazmu zabiera się do pracy. Jednak szybko okazuje się, że żadna z osób znajdujących się na liście nie ma zielonego pojęcia o sprawie. W międzyczasie coraz bardziej powiększa się medialna nagonka, przyjaciele stają się wrogami, a szef traci cierpliwość, bo nie widzi postępów w przygotowaniu artykułu. Kitty wpada w obsesję i postanawia odkryć tajemnicę listy stu imion za wszelką cenę. Umawia się na spotkania z kolejnymi osobami znajdującymi się na liście, spędza z nimi dużo czasu i wypytuje o szczegóły z ich życia.



Sto imion” to niezwykła powieść. Niesie przesłanie o ludzkiej dobroci. Uczy również, że bardzo ważna jest wiara w ludzi, do końca i mimo przeciwności losu. Ukazuje piękno prostoty, ludzką codzienność i wyjątkowość każdej osoby. Trudno zachować kamienną twarz podczas czytania ostatnich stron tej książki. Nie zdradzę rozwiązania zagadki z listą, żeby nie odbierać przyjemności z zagłębiania się w świecie opisanym przez autorkę. Uważam, że naprawdę warto sięgnąć po tę powieść. „Sto imion” wzrusza i podnosi na duchu. Książka doskonale nadaje się na prezent dla siebie i bliskich. 

Recenzja dla :



Popularne posty z tego bloga

„Elena. Burzliwe lato” Nele Neuhaus

„Elena. Burzliwe lato” to kontynuacja młodzieżowej powieści Nele Neuhaus „Elena. Wygrać z losem”. Książka ta została wydana nakładem wydawnictwa Media Rodzina całkiem niedawno. W poprzednim tomie rodzice Eleny przejeli po jej dziadku spory dług, który musieli spłacać w ratach. Związek głównej bohaterki i jej ukochanego napotyka na wiele przeszkód z powodu kłótni między ich rodzinami. Drugi tom powieści opisuje dalsze losy ich młodzieńczej miłości. Wiele spraw się zmienia. Na przykład Fritzi, ukochany koń dziewczyny, jest zdrowy i bierze udział w zawodach jeździeckich. Z tego powodu Elena rzadziej spotyka się z Timem, gdyż wcześniej trening Fritziego był pretekstem do potajemnych, popołudniowych randek na łące. W szkole Elenie na złość robi znienawidzona przez nią koleżanka z klasy, która kiedyś zrobiła sobie zdjęcia z Timem i teraz się nimi wszystkim chwali. Dodatkowo ktoś potem z ukrycia pstryka fotkę naszej parze zakochanych i wrzuca ją na portal społecznościowy, gdzie pojawia...

"Dziennik cwaniaczka. Zezowate szczęście" - Jeff Kinney

Teraz napiszę o kolejnej książce dla milusińskich. Tym razem jest to „Dziennik cwaniaczka. Zezowate szczęście”. Autorem jest Jeff Kinney. Powieść ma nieco ponad 200 stron.

"Charlotte i pierwsza miłość" - Nele Neuhaus

Po przygodach łowczyni nagród, czas na Charlotte i jej konia, który nazywa się Won Da Pie. To już czwarta część cyklu książek o dziewczynie kochającej konie, napisana przez Nele Neuhaus, która jest też autorką uwielbianych przeze mnie kryminałów. „Charlotte i pierwsza miłość” potraktowałam jako odskocznię od bardziej wymagających lektur, pogrążyłam się w lekturze dla relaksu. W tym tomie nasza Charlotte i jej koń, oprócz oczekiwania na przeprowadzkę do nowej stadniny, mają okazję wystąpić na pierwszych swoich zawodach. Jak im pójdzie? Dziewczyna również nawiązuje mocniejsze więzi z Katie oraz szczególną z Simonem, jednak kłóci się bardzo często ze swoją najlepszą przyjaciółką Doro. Znają się od dziecka, więc jest zaskoczona jej zachowaniem. Jednak Charlotte, mimo sprzeczek z Doro, nadal dzielnie walczy o stadninę i jej przyszłość. Grupa ludzi chce zmienić charakter stadniny na model skupiający się na jednej dziedzinie jeździeckiej. Na najbliższym zebraniu rady rozstrzygn...