Przejdź do głównej zawartości

"Złodziejka książek" - Markus Zusak

Książka „Złodziejka książek” to pierwsza powieść Markusa Zusaka, jaką miałam okazję przeczytać. Tak jak „Zapach miasta po burzy” zaliczyłabym ją do moich ulubionych książek poświęconych historii, które są lepsze od podręczników. Powieść jest światowym bestsellerem i uważam, że na to zasługuje.
źródło strona wydawcy

Akcja opisana w „Złodziejce książek” dzieje się przed i w czasie drugiej wojny światowej. Poznajemy tu historię Liesel Meminger, dziesięcioletniej dziewczynki, która trafia do rodziny zastępczej w Molching. Jej matka zastępcza z początku nie traktuje jej za dobrze, ale zastępczy ojciec stara się robić wszystko tak, aby czuła się dobrze w nowym miejscu. Dziewczynka znajduje w nowym środowisku przyjaciół, jest nim między innymi Rudy, z którym spędza bardzo dużo czasu. Liesel z czasem coraz bardziej przywiązuje się do nowej rodziny i przyjaciół. Życie dziewczynki zmienia się, gdy pojawia się Żyd Max Vandenburg i gdy ona po raz pierwszy kradnie książkę.


Narratorem w „Złodziejce książek” jest śmierć. Wbrew stereotypom jest ukazana jako mądra istota, która ma poczucie humoru, serce, uczucia i potrafi współczuć. To ona opowiada całą historię. Moim zdaniem autor chciał pokazać, że nie należy się bać śmierci. Postać Liesel przypadła mi do gustu. Kochała książki, dzięki nim zapominała o wojnie, smutku i trudnościach, które napotykała. Nie była jak zwyczajne grzeczne dziewczynki, bo miała cięty język. Kochała swoich przyjaciół oraz nowych rodziców, a szczególnie ojca. Uwielbiała dźwięki, które wydobywały się z akordeonu papy, na którym grał dla niej. Wszyscy bohaterowie stworzeni przez Markusa Zusaka są fantastyczni, stanowią ogromny plus powieści. Książka pokazuje bardziej emocje między bohaterami i ich stosunek do otaczającej rzeczywistości, niż samą wojnę z jej wszystkimi okropnościami. Powieść czyta się w zawrotnym tempie, jest napisana zrozumiałym językiem. Ilustracje wewnątrz książki dodają jej magii. Uważam, że ten tytuł warto dodać do kanonu lektur szkolnych. Książka jest wzruszająca i polecam ją wszystkim bez wyjątków. Myślę, że trzeba ją przeczytać chociaż raz w życiu. Zakończę ciekawym cytatem z tej powieści: „Drobna uwaga. Na pewno umrzecie.”


Recenzja dla:

Komentarze

  1. A mnie książka aż tak nie przekonała. Czytam. Zobaczymy, co dalej :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie byłam fanką historii - uważam, że należy mieć o niej pojęcie, ale szkolne zajęcia zwyczajnie mnie nudziły. Zatem na wagę złota są powieści, w których historia tworzy tło (oczywiście, jeśli autor odpowiednio nim operuje).
    Szkoda, że Twoja recenzja jest taka krótka, chciałabym dowiedzieć się więcej o książce, o tym, co Cię zachwyciło i o tym, co było w Twojej opinii słabsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również nie, ale czytam ostatnio takie powieści ( rozszerzenie z historii mam w szkole, więc...
      Wiem, że krótka ;/ no, ale wakacje i trzeba korzystać z ciepłych dni, bez szpitala ;) Zapraszam Cię Ewo do wzięcia udziału w konkursie kilka postów niżej :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Chcę właśnie przeczytać ale nie jest moim priorytetem. Chociaż jak oglądałam film to płakałam :< Bardzo. Bo polubiłam Rudiego :>

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Elena. Burzliwe lato” Nele Neuhaus

„Elena. Burzliwe lato” to kontynuacja młodzieżowej powieści Nele Neuhaus „Elena. Wygrać z losem”. Książka ta została wydana nakładem wydawnictwa Media Rodzina całkiem niedawno. W poprzednim tomie rodzice Eleny przejeli po jej dziadku spory dług, który musieli spłacać w ratach. Związek głównej bohaterki i jej ukochanego napotyka na wiele przeszkód z powodu kłótni między ich rodzinami. Drugi tom powieści opisuje dalsze losy ich młodzieńczej miłości. Wiele spraw się zmienia. Na przykład Fritzi, ukochany koń dziewczyny, jest zdrowy i bierze udział w zawodach jeździeckich. Z tego powodu Elena rzadziej spotyka się z Timem, gdyż wcześniej trening Fritziego był pretekstem do potajemnych, popołudniowych randek na łące. W szkole Elenie na złość robi znienawidzona przez nią koleżanka z klasy, która kiedyś zrobiła sobie zdjęcia z Timem i teraz się nimi wszystkim chwali. Dodatkowo ktoś potem z ukrycia pstryka fotkę naszej parze zakochanych i wrzuca ją na portal społecznościowy, gdzie pojawia...

Warszawskie Targi Książki - krótka foto relacja

Na targach byłam w sobotę, to już moje 3 targi w Warszawie. Sobota dlatego, iż chciałam nareszcie mieć  podpisaną resztę książek  Ćwieka. Szkoda mi niemożności spotkania z Anetą Jadowską i Martą Kisiel ze względów na powrót do Wrocławia. Cieszę się niezmiernie ze spotkania z Ulą Słonecką, którą pozdrawiam z Wrocławia i liczę na kolejne spotkania. :) Miło było również zobaczyć się znów z Violą Wiśniewską. Zeszło roczne targi pod pewnymi względami wydają mi się być.... Do zobaczenia następnym razem... może na targach ?

„Szamańskie Tango”

Już dawno chciałam napisać o książce „Szamańskie tango” Anety Jadowskiej.  Jednak skutecznie  przyblokowała mnie rekonwalescencja pooperacyjna. Potem przeszkodą był półpasiec, który na koniec roku na chwilę odpuścił.  To była szansa na samorealizację poprzez czytanie i pisanie. „Szamańskie Tango” to drugi tom cyklu szamańskiego, którego akcja (tak jak w cyklu o Dorze Wilk) toczy się w Toruniu i w alternatywnym Thornie. Książka opisuje losy Witkacego i jego nastoletniej córki, która poznaje swojego ojca oraz uczy się bycia szamanką. W tym tomie Witkacy musi rozwikłać kolejną, w swojej policyjnej karierze, zbrodnię. Jednak znalezienie rozwiązania sprawy wydaje się być łatwiejsze, niż poskromienie butnej nastolatki. Na dodatek jest jeszcze pewien Sęp, który również miesza w życiu policjanta, co wprowadza jeszcze więcej chaosu. Witkacy nie ma innego wyjścia, musi zapanować nad tym bałaganem... Książka jest idealnym poprawiaczem nastroju. Zbyt szybko się...