Zaczęło
się od „FEED”, rozwinęło w „Deadline”, a skończyło w
„Blackout”...niestety!Sięgnęłam
po książkę Miry Grant. Gdy skończyłam ją czytać, to wtedy
postanowiłam nie trzymać się tak bardzo gatunku, który
najbardziej zapełnia teraz półki w księgarniach.
Chodzi
oczywiście o fantastykę. Zabrałam się, więc też za inne
gatunki, w tym thrillery. Trylogia
o Shaunie i Georgii Mason stała się moim ulubionym thrillerem.
Pierwszy
tom zakończył się bombą, drugi sprawił, że moja szczęka
znalazła się na podłodze, w tym momencie nasuwa się pytanie: Jak
to!? Co to ma znaczyć!? Trzeci tom musiał być absolutnie idealny,
aby dać radę dwóm poprzednim. Blackout jest zakończeniem
trylogii, więc moje oczekiwania co do tej książki po poprzednich
były duże.
Czy
się nie zawiodłam? Odpowiedź znajdziecie pod koniec mojej
recenzji.
Tymczasem
w jednym z tych sterylnie i obrzydliwie białych laboratoriów budzi
się klon, który nie powinien powstać. Jednakże istnieje. To
wszystko kosztowało fortunę, więc łatwo w takim przypadku
podejrzewać ogromny przekręt.
Jakie
są granice procedur medycznych? Gdzie przebiega granica, której
ludziom przekroczyć nie wolno? Czy nauka zawsze służy ludzkości
tak jak powinna? Jakie powinny być relacje pomiędzy ludźmi
mediów, a ludźmi polityki? Wobec kogo dziennikarze mają większe
zobowiązania: wobec czytelników czy może polityków chcących
utrzymać świat w pewnych ryzach? Czy wszystkie informacje powinny
być podane do wiadomości publicznej? Czy wartość prawdy
usprawiedliwia ponoszone koszty, liczone w ludzkich życiach? Jeśli
warunkiem przetrwania jest istnienie w świetle reflektorów, to jak
wiele wolno nam sprzedać?
Przez
wszystkie strony "biegłam" bez przerw. Tak samo było z
poprzednimi częściami. W
powieściach tej autorki uwielbiam to, że jest tu dużo wiarygodnie
wykreowanych postaci. Ekipa Przeglądu Końca Świata
jest naprawdę rzeczywista. Cierpi, kocha, śmieje się i boi.
Książka
jest idealna, nie zawiodłam się! Kto nie zna tej trylogii niech
szybko to nadrobi! Poważnie powieść rozwala czytelnika
(przynajmniej mnie).
„Żywa
czy martwa, prawda nie odpoczywa. Powstańcie, póki możecie!”
„Problem
ludzi u władzy jest taki, że zaczynają koncentrować się na
utrzymaniu swojej pozycji, a nie na tym, co jest dobre, a co złe
albo po prostu idiotyczne.”
Recenzja dla:
A ja jeszcze nie miałem okazji czytać "Deadline". Więc jak wyjdzie "Blackout" przeczytam całą serię ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jedna z najlepszych serii jakie czytałam! Głownie z tego powodu, że wszystko jest tak dobrze dopracowane, wszystko ma sens i logiczne wyjaśnienie. Mira Grant to geniusz :)
OdpowiedzUsuńMarta Włodarczyk potwierdzam twoje słowa dwukrotnie. :)
OdpowiedzUsuń