Przejdź do głównej zawartości

„Tak wygląda szczęście” Jennifer E. Smith

Każdy z nas ma unikalną definicję szczęścia, bowiem każdy człowiek przeżywa swój czas zupełnie inaczej. Inne są wybory, najszczęśliwsze chwile, inny sposób spędzania wolnego czasu. Dla mnie szczęściem są spokojne wieczory na świeżym powietrzu z dobrą kawą w ręce i szklanką wyśmienitej kawy obok. Pisanie recenzji, wierszyków, planowanie, wyobrażanie sobie przyszłości.
Uważam, że warto cieszyć się każdą chwilą, błahostką, spotkaniem, sukcesem, przygodą z bohaterem z ulubionym bohaterem z ulubionej powieści. Targi, spotkania, ploteczki, głupie wymiany zdań z przyjaciółką, wspólne śpiewanie i oczywiście przyjemna lektura na początek i zakończenie dnia... tak wygląda szczęście.

A teraz przejdę do powieści, której główna bohaterka ma 17 lat i nazywa się Ellie. Mieszka w małej, nadmorskiej miejscowości, w stanie Maine. Sporadycznie wyjeżdża z tej niewielkiej mieściny, która przed sezonem letnim jest spokojna, lecz w wakacje robi się wszędzie gwarno z powodu przybywających zewsząd turystów. Nastolatka właśnie z tego powodu nienawidzi lata. Tym razem sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót. Do miasteczka przyjeżdża ekipa filmowa i przez to jest dużo papparazzi za każdym krzakiem. Wszędzie pełno jest zabieganych reżyserów, próżnych gwiazd oraz całej reszty potrzebnej do kręcenia filmu. Problemów cały czas przybywa. Na szczęście dziewczyna może szczerze o nich porozmawiać z mamą, przyjaciółką Quinn oraz z pewnym chłopakiem, który przypadkowo rozpoczął z nią znajomość poprzez e-mail. Ta wirtualna przyjaźń rozwija się poprzez codzienne rozmowy internetowe. Ellie w trudnych chwilach pociesza się tym, że na zachodnim wybrzeżu mieszka jej towarzysz, chociaż nigdy go nie widziała i łączą ich jedynie rozmowy ogólne, bez wnikania w prywatność. Młodzi nie znają nawet swoich imion, a tym bardziej sekretów.
Czy internetowa znajomość ma szansę na przetrwanie w prawdziwym życiu?



„Witaj – powiedział, a ona się uśmiechnęła. 
- Dzień dobry.
Tak – przyznał. - Jest naprawdę dobry.”



Jest to pierwsza powieść Jennifer E. Smith, którą miałam sposobność przeczytać. Jej styl pisania jak najbardziej mi odpowiada.
Zaczynając lekturę „Tak wygląda szczęście” myślałam, że będzie to książka na umilenie końca weekendu i niewielkiej części tygodnia. Okazało się, że jednak wręcz pożarłam ją w ekspresowym tempie – zaczęłam skoro świt, a kilka godzin popołudniu z wielkim żalem uświadomiłam sobie, że to już koniec tej uroczej, dowcipnej i romantycznej historii.
Bohaterowie przypadli mi do gustu, a szczególnie... on zyskał moją przychylność – uroczy romantyk, młody mężczyzna, którego chciałoby się mieć obok siebie.

„Tak wygląda szczęście” to powieść o niezwykle intrygującym tytule. To bardzo dobra i twórcza inspiracja – aż się chce rysować, tworzyć poezję lub utonąć w marzeniach, wspomnieniach albo, co oczywiste dla moli książkowych, zabrać się do czytania. Powieść polecam każdej kobiecie. Moja koleżanka jest tego samego zdania.


Za książkę dziękuję Wydawnictwu Olesiejuk i Firmie Księgarskiej FK. !



Ocena:  8,75/10

Komentarze

  1. Chętnie przeczytam, ostatnio często słyszę o tej pozycji. :)

    shelf-of-books.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

„Elena. Burzliwe lato” Nele Neuhaus

„Elena. Burzliwe lato” to kontynuacja młodzieżowej powieści Nele Neuhaus „Elena. Wygrać z losem”. Książka ta została wydana nakładem wydawnictwa Media Rodzina całkiem niedawno. W poprzednim tomie rodzice Eleny przejeli po jej dziadku spory dług, który musieli spłacać w ratach. Związek głównej bohaterki i jej ukochanego napotyka na wiele przeszkód z powodu kłótni między ich rodzinami. Drugi tom powieści opisuje dalsze losy ich młodzieńczej miłości. Wiele spraw się zmienia. Na przykład Fritzi, ukochany koń dziewczyny, jest zdrowy i bierze udział w zawodach jeździeckich. Z tego powodu Elena rzadziej spotyka się z Timem, gdyż wcześniej trening Fritziego był pretekstem do potajemnych, popołudniowych randek na łące. W szkole Elenie na złość robi znienawidzona przez nią koleżanka z klasy, która kiedyś zrobiła sobie zdjęcia z Timem i teraz się nimi wszystkim chwali. Dodatkowo ktoś potem z ukrycia pstryka fotkę naszej parze zakochanych i wrzuca ją na portal społecznościowy, gdzie pojawia...

Warszawskie Targi Książki - krótka foto relacja

Na targach byłam w sobotę, to już moje 3 targi w Warszawie. Sobota dlatego, iż chciałam nareszcie mieć  podpisaną resztę książek  Ćwieka. Szkoda mi niemożności spotkania z Anetą Jadowską i Martą Kisiel ze względów na powrót do Wrocławia. Cieszę się niezmiernie ze spotkania z Ulą Słonecką, którą pozdrawiam z Wrocławia i liczę na kolejne spotkania. :) Miło było również zobaczyć się znów z Violą Wiśniewską. Zeszło roczne targi pod pewnymi względami wydają mi się być.... Do zobaczenia następnym razem... może na targach ?

„Szamańskie Tango”

Już dawno chciałam napisać o książce „Szamańskie tango” Anety Jadowskiej.  Jednak skutecznie  przyblokowała mnie rekonwalescencja pooperacyjna. Potem przeszkodą był półpasiec, który na koniec roku na chwilę odpuścił.  To była szansa na samorealizację poprzez czytanie i pisanie. „Szamańskie Tango” to drugi tom cyklu szamańskiego, którego akcja (tak jak w cyklu o Dorze Wilk) toczy się w Toruniu i w alternatywnym Thornie. Książka opisuje losy Witkacego i jego nastoletniej córki, która poznaje swojego ojca oraz uczy się bycia szamanką. W tym tomie Witkacy musi rozwikłać kolejną, w swojej policyjnej karierze, zbrodnię. Jednak znalezienie rozwiązania sprawy wydaje się być łatwiejsze, niż poskromienie butnej nastolatki. Na dodatek jest jeszcze pewien Sęp, który również miesza w życiu policjanta, co wprowadza jeszcze więcej chaosu. Witkacy nie ma innego wyjścia, musi zapanować nad tym bałaganem... Książka jest idealnym poprawiaczem nastroju. Zbyt szybko się...